fot. Fotolia
Dźwignia Lehman Brothers

Lata 2002-2007 to okres szybkiego rozwoju rynków finansowych, powstawania wielu nowych instrumentów finansowych oraz zarabiania wielkich pieniędzy m.in. przez banki inwestycyjne. W opinii wielu obserwatorów rynku najlepszym z nich był amerykański bank Lehman Brothers.

Działanie banku Lehman Brothers było bardzo zróżnicowane: zajmował się emisjami akcji i obligacji, zarządzaniem aktywami, przejęciami spółek, inwestowaniem w szerokie spektrum instrumentów. Swoje interesy prowadził w większości krajów świata. Po kilkunastu kwartałach nieprzerwanego publikowania rekordowo dobrych wyników wydawało się, że tak będzie już zawsze. 

W 2008 r. okazało się jednak, że sprawna machina Lehman Brothers zaczyna trzeszczeć. W pierwszym kwartale bank wygenerował stratę. Głównym powodem były poczynione wcześniej inwestycje w instrumenty powiązane z amerykańskim rynkiem kredytów hipotecznych. Później było jeszcze gorzej: coraz większe straty doprowadziły do gwałtownego spadku kursu akcji, odwracania się od banku dotychczasowych kontrahentów dostarczających mu finansowanie inwestycji, problemów z zamknięciem otwartych pozycji inwestycyjnych generujących straty i nerwowego poszukiwania sposobu wyjścia z coraz bardziej niebezpiecznego położenia. Jesienią 2008 pętla się zacisnęła i Lehman Brothers musiał ogłosić bankructwo. Do ostatniej chwili trwała walka o uzyskanie pomocy publicznej od rządu Stanów Zjednoczonych (czyli de facto z kieszeni podatnika) – tak jak się stało wcześniej z kilkoma innymi instytucjami, które również wpadły w tarapaty. Ostatecznie nie udało się jej uzyskać; rząd federalny zgodził się na bankructwo banku. 

Główne przyczyny problemów Lehman Brothers to błędna ocena perspektyw rynku amerykańskich obligacji hipotecznych oraz stosowanie wysokiej dźwigni finansowej. Dźwignia finansowa polega na wykorzystaniu finansowych instrumentów pochodnych, które zwiększają skalę zarobków/strat wynikających ze zmian cen rynkowych. Na przykład dziesięciokrotna dźwignia pozwala na zysk 50% przy wzroście ceny o 5%. Lehman Borthers wykorzystywał dźwignię ok. 30:1. Niewielkie spadki cen instrumentów, w które inwestował powodowały bardzo duże straty. Załamanie cen rynkowych, jakie miało miejsce w 2007 i 2008 r. spowodowało dramat. 

Upadek Lehman Brothers miał bardzo poważne konsekwencje dla rynków finansowych na całym świecie. Okazało się, że nikt nie jest bezpieczny, nawet taki bank. Brak pomocy rządowej zinterpretowano podobnie. Wybuchł kryzys zaufania. Skoro każdy może mieć „trupa w szafie”, a nawet najwięksi i najważniejsi systemowo nie mogą liczyć na wsparcie, kto się odważy pożyczać swoje pieniądze ryzykując ich utratę w przypadku bankructwa kontrahenta? W konsekwencji praktycznie na całym świecie, również w Polsce, nastąpił praktyczny zanik rynku międzybankowego, na którym banki pożyczają sobie nawzajem środki bez zabezpieczeń. Sytuacja się trochę uspokoiła dopiero na początku 2009, powrót do stanu sprzed Lehman Brothers nie nastąpił do dziś.

Więcej na www.zrozumfinanse.pl