fot. Fotolia
Dobrze jest mieć plan finansowy

W firmach na początku roku przygotowuje się budżet, który następnie jest realizowany przez kolejnych 12 miesięcy. Podobnie postępuje rząd, przygotowując budżet państwa. Budżet to plan finansowy na najbliższy okres, w którym zestawia się planowane przychody i wydatki. Zwykłe gospodarstwo domowe również może robić plany finansowe na najbliższy rok i na kolejny miesiąc. Dzięki temu zarządzanie środkami finansowymi rodziny stanie się bardziej efektywne.

Plan finansowy, zwany budżetem domowym, składa się z przychodów i wydatków. Jeśli planowane wydatki będą mniejsze niż prognozowane przychody, nadwyżka będzie naszymi oszczędnościami. Można ją ulokować np. w banku albo w funduszu inwestycyjnym. Jeśli jest na odwrót, czyli planowane wydatki są wyższe od przychodów, wtedy mamy do czynienia z deficytem. Konieczne jest sfinansowanie niedoboru poprzez „przejedzenie” wcześniej poczynionych oszczędności albo przez zaciągnięcie kredytu w banku. Trzeba jednak zawsze pamiętać, że jeśli dziś planujemy deficyt, to kiedyś w przyszłości będziemy musieli wygenerować nadwyżkę, żeby spłacić zaciągnięte długi. Wydatki wyższe od przychodów, czyli „życie ponad stan” dziś, nieubłaganie pociągnie za sobą konieczność oszczędzania, czyli „zaciskania pasa” jutro.

Budżet domowy powinien uwzględniać wszystkie dochody rodziny. Mogą to być pensje rodziców, dochody z najmu, dodatkowe wpływy z tytułu różnorakich prac dodatkowych, co do których wiadomo, że będą mieć miejsce czy dochody z odsetek od lokat bankowych. W budżecie nie powinno się uwzględniać dochodów, których wystąpienia nie jesteśmy pewni – na przykład wygranej w Lotto, nawet jeśli wypełniliśmy i wysłaliśmy 10 kuponów. Jeśli zainwestowaliśmy np. na giełdzie, to zyski są również niepewne – w budżecie powinniśmy uwzględnić ich ostrożny szacunek, czyli raczej mniej niż więcej. Jeśli rzeczywiste zyski okażą się wyższe, to będziemy mieć miłą niespodziankę.

W budżecie należy także uwzględnić wszystkie wydatki. Najłatwiej poradzić sobie z regularnymi wydatkami comiesięcznymi, takimi jak np. czynsz za mieszkanie czy opłata za przedszkole dzieci. Inne konieczne wydatki, których dokładnej wysokości nie znamy – takie jak faktury za prąd czy gaz, powinniśmy zapisać na poziomie średnim z poprzednich miesięcy, zawsze raczej trochę więcej niż mniej. Natomiast na inne wydatki, takie jak zakupy żywnościowe, ubrania, telefon czy rozrywka, warto nałożyć limity miesięczne. Limitów tych nie powinno się przekraczać. Oczywiście jeśli przewidujemy jakieś większe zakupy, np. komputer albo samochód, środki na nie powinniśmy zarezerwować oddzielnie.

Planowanie wydatków w zestawieniu z dochodami pomaga dokonywać ich świadomie. Dzięki temu możemy decydować o strukturze wydatków oraz decydować, czy wielkość dochodów jest wystarczająca: jeśli nie, to może powinniśmy zacząć się rozglądać za jakimś ich dodatkowym źródłem.

Więcej informacji na www.zrozumfinanse.pl