fot. Fotolia
Ryzyko? Tak, ale z głową!
Ryzyko jest czymś nierozerwalnie związanym z ludzkim życiem. Nie da się go całkowicie uniknąć. Nie ominą nas też finansowe konsekwencje związane z wystąpieniem danego typu zdarzenia. Mimo to jest kilka rzeczy, które zrobić możemy.

Składniki ryzyka

Rozmiar ryzyka zależy od prawdopodobieństwa zaistnienia niechcianego zdarzenia oraz wysokości szkód, jakie mogłoby to zdarzenie spowodować. Możemy oddziaływać na oba te wskaźniki. Prawdopodobieństwo wystąpienia, przynajmniej niektórych, zdarzeń możemy zmniejszyć, stosując zasady szeroko pojętej ostrożności. Powszechnie wiadomo, że wypadki samochodowe zdarzają się znacznie częściej, jeśli przekraczamy dozwoloną prędkość lub wymuszamy pierwszeństwo. Ponadto, istnieje o wiele większe prawdopodobieństwo złamania nogi, jeśli zbiegamy z górskich stoków, zamiast schodzić z nich z zachowaniem szczególnej ostrożności. Oczywiście, nawet zachowanie wyżej wspomnianych środków ostrożności nie zapobiegnie wszystkim nieszczęśliwym wypadkom. Potknąć się i złamać nogę możemy nawet na przysłowiowej „prostej drodze”. Nie możemy tego przewidzieć.

Są też inne wydarzenia, na które nie mamy wpływu, jak choćby pogoda czy działalność innych ludzi. Negatywne skutki tych zdarzeń możemy zminimalizować, zmniejszając drugi składnik ryzyka: wysokość szkód. Temu właśnie służą ubezpieczenia. Pomagają one uniknąć negatywnych konsekwencji finansowych związanych z wystąpieniem danego ryzyka. Jest to ważne, jeśli nie posiadamy oszczędności, które moglibyśmy na ten cel wykorzystać. Nasza przezorność finansowa, jaką jest wykupienie polisy ubezpieczeniowej, pomaga zachować równowagę finansów domowych, w wypadku wystąpienia nieprzewidzianych i niechcianych zdarzeń.

Jak działa ubezpieczenie?

Mechanizm jest dość prosty. W zamian za ustaloną sumę pieniędzy, zwaną składką ubezpieczeniową, ubezpieczyciel bierze na siebie koszty pokrycia szkód spowodowanych przez nieszczęśliwe wydarzenie do określonej wysokości. Wartość  składki jest dużo niższa od przewidywanych strat i opłacana niezależnie od tego, czy zdarzenie wystąpiło czy nie.  

Wybierając ubezpieczenie dla siebie zdecydujmy się na takie, które spełnia nasze wymagania. Dostosujmy je do swoich realnych potrzeb. Jeśli mieszkamy w domku jednorodzinnym pod miastem, a w najbliższej okolicy nie występują żadne rozlewiska wodne, oceńmy, czy ubezpieczenie na wypadek ryzyka powodzi jest zasadne. Może powinniśmy rozważyć polisę na wypadek pożaru czy np. kradzieży. Poświęćmy, więc na wybór ubezpieczenia trochę więcej czasu, być może znajdziemy nie tylko tańszą, ale i jakościowo lepszą ofertę.

Dodatkowe korzyści

Warto też zwrócić uwagę na inne korzyści zawarte w polisie. Wielokrotnie w przypadku nieszczęśliwych zdarzeń, firmy ubezpieczeniowe oferują dodatkową pomoc w postaci rezerwacji hotelu, czy podstawienia samochodu zastępczego. Ponadto, powinniśmy dokładnie przeczytać umowę ubezpieczenia przed jej podpisaniem. Zawiera ona informacje o dodatkowych opłatach, wysokości składki oraz zakresie ubezpieczenia. Należy poddać je szczegółowej analizie. Często, bowiem zawiera ona „wyłączenia”, czyli wydarzenia, których polisa nie obejmuje oraz których skutki nie będą pokryte przez ubezpieczyciela.

Powiedzenie mówi: „Przezorny, zawsze ubezpieczony”. Pamiętajmy jednak, niezależnie od sytuacji w jakiej się znajdziemy, zawsze musimy zachować ostrożność.

Pieniądze nie zawsze są w stanie zrekompensować np. ból w złamanej nodze lub konieczność przerwania urlopu, na który czekaliśmy cały rok. Umożliwiają jednak minimalizację dotkliwych dla nas skutków finansowych związanych z tymi nieprzyjemnościami, dlatego mimo wszystko warto się ubezpieczyć. 

Więcej informacji na www.zrozumfinanse.pl