fot. Fotolia
Po waluty do kantoru? Niekoniecznie…

Dla większości z nas oczywiste jest, że w celu wymiany walut chodzi się do kantoru. Między innymi z tego powodu w latach dziewięćdziesiątych kantory powstawały jak grzyby po deszczu, dziś jest ich wciąż bardzo wiele, choć jakby trochę mniej. Jednak świat się zmienia, a wraz z nim pojawiają się nowe możliwości wymiany walut.

Wizyty w kantorze są niewygodne i niezbyt bezpieczne. Trzeba wyjść z ciepłego domu mając przy sobie znaczną kwotę w gotówce. Jeśli naszym celem jest kantor dbający o renomę, to raczej nie musimy się obawiać że zostaniemy oszukani dostając fałszywki; jeśli jednakl wymieniamy waluty w jakimś bardziej podejrzanym miejscu, takiej pewności już nie ma. Żadnej gwarancji nie mamy natomiast na to, że po wyjściu z kantoru, gdzieś za rogiem nie przestąpią nam drogi lokalni osiłkowie żądający oddania tego, co przed chwilą w kantorze dostaliśmy… Obrót gotówkowy jest niewygodny i niebezpieczny, szczególnie jeśli w grę wchodzą większe kwoty. Między innymi dlatego taką popularnością cieszy się bankowość internetowa. Wymiana walut również powoli trafia do Internetu.

Najprostszą metodą bezgotówkowej wymiany walut jest założenie konta walutowego w banku i realizowanie przelewów miedzy kontem złotowym a walutowym. Jednak wówczas wymiana następuje po kursach kupna/sprzedaży ustalanych przez bank dla danej waluty, które mogą być bardzo niekorzystne. Na przykład w przypadku EUR, różnice względem kursu rynkowego mogą wynosić nawet 10 gr, co przy wymianie 1000 EUR na złote oznacza stratę w wysokości 100 PLN. Po prostu spready w bankach (czyli różnice między kursem kupna i sprzedaży) są wysokie.

Niższe spready oferują kantory (i kantory internetowe). Niektóre z nich udostępniają możliwość wymiany walut przez Internet. Aby móc z niej korzystać, potrzebne jest posiadanie konta walutowego w banku i rejestracja na stronie kantora internetowego. Kurs wymiany ustala się z kantorem online (rzadziej już telefonicznie), a następnie dokonuje przelewu odpowiedniej kwoty w jednej z walut na konto kantoru, a kantor przelewa drugą walutę na nasze konto. Niekiedy trzeba się liczyć z koniecznością poniesienia kosztów przelewów (ale z reguły kantory internetowe dokonują operacji w tym samym banku, w którym mamy rachunek - przelewy w ramach banku). Taki sposób wymiany walut, nawet w dużych ilościach, jest bardzo wygodny i pozwala zaoszczędzić na spreadzie.

Można także próbować ominąć pośrednika w postaci kantoru i kupować/sprzedawać waluty bezpośrednio od osób, które chcą je sprzedać/kupić. Jak jednak znaleźć drugą stronę transakcji? Temu służą specjalne portale społecznościowe, gromadzące ludzi posiadających waluty do kupna bądź sprzedaży. Przykładem takiego portalu jest www.walutomat.pl. Ponownie, aby móc z niego korzystać potrzebne jest posiadanie konta walutowego w jednym z banków, gdyż transakcje wymiany walut odbywają się bezgotówkowo. Chcąc kupić walutę trzeba podać kwotę oraz kurs, jaki się akceptuje (może to być również średni kurs z rynku) i zarezerwować pieniądze na odpowiednim koncie. Jeśli pojawi się chętny do sprzedaży na naszych warunkach, transakcja automatycznie dochodzi do skutku. Korzystanie z takich serwisów, tak jak w przypadku internetowych kantorów, wiąże się z koniecznością utrzymania konta walutowego w banku i ponoszenia kosztów przelewów walutowych. Przy obracaniu niskimi kwotami może się zatem okazać nieopłacalne.

Bezgotówkowym wymienianiem walut przez Internet powinni się zainteresować przede wszystkim ci, którzy wymieniają je często albo dokonują wymiany większych kwot. Na pewno dotyczy to osób spłacających walutowe kredyty mieszkaniowe. Jeśli jednak potrzebujemy kupić walutę potrzebną na jednodniową wycieczkę np. do Wilna, optymalnym rozwiązaniem wciąż wydaje się poczciwa, staromodna wizyta w kantorze.